Szkłem malowane. Made in Germany. Najlepsze witraże i szkło artystyczne z pracowni Derix na wystawie w Krośnie

10 sierpień 2015 Napisał  

Upalny dzień, a dodatkowo w pracowni rozgrzane piece z kolejnym witrażem. Gorąco! Ze skrzynki  pocztowej wyjmujemy kolejną porcję listów. Wśród nich jest zaproszenie na wernisaż wystawy "Szkłem malowane - Made in Germany" który ma odbyć się następnego dnia w odległym od Warszawy o 350 kilometrów Krośnie. W pierwszym odruchu myślimy: "gorąco, daleko, już jutro ...trudno będzie...".  Lecz gdy po dokładniejszym przeczytaniu zaproszenia zauważyliśmy, iż będzie to wystawa prac wykonanych przez pracownię Derix z Monachium (http://www.derix.com/dehttp://www.derix.com/de) decyzja zapadła natychmiast - jedziemy!

 Wystawa została zorganizowana w pięknym, nowoczesnym budynku Centrum Dziedzictwa Szkła (www.miastoszkla.plwww.miastoszkla.pl), mieszczącym się nieopodal krośnieńskiego rynku. Zgromadzono tam kilkadziesiąt prac w szkle, w różnych technikach, wszystkie wykonane w pracowni Derix wg projektów uznanych artystów, w tym nazwisk światowego formatu.

Wernisaż wystawy rozpoczął się od powitania przez panią Hannę Wajdę - Lawera, kusztosza wystawy, po czym o pracowni Derix, o jej 150 letniej tradycji, opowiadała pracująca tam od 15 lat pani Celina Szelejewska.

Prace zebrane na wystawie zostały w większości bardzo dobrze wyeksponowane i oświetlone (za wyjątkiem kilku zamkniętych w szklanych gablotach). Trzeba docenić trud włożony w prawidłowe pokazanie szkieł. Nie  jest to łatwe w warunkach galeryjnych, gdzie światło padające na szkła od frontu konkuruje ze światłem je prześwietlającym. Ważne jest, że można większości prac dotykać i zapoznawać się w ten sposób z bardzo wyrafinowaną technologią wykonania.

Bezpośredni bliski kontakt z panelami witrażowymi wykonanymi wg projektu Johannesa Schreitera czy Raphaela Seitza umożliwia docenienie mistrzostwa w wykorzystaniu ołowianych linii podziału szkieł, jako samodzielnego motywu konstruującego projekt. Użycie bardzo zróżnicowanych szerokości profili (od 3 do 20 mm), profili o zmiennej szerokości (zwężających się płynnie lub skokowo), "wychodzenie" podziałami na szkło, to wyróżniające cechy ich projektów.

Również w przypadku prac wykonywanych w technice "bezołowiowej", gdzie szkła dopasowywane są "na styk" (projekt autorstwa Xeni Hausner), zobaczyć można było, jak precyzyjnie wykonano pasowanie - praktycznie bez spoin.

Możliwość dotknięcia była cenna w przypadku prac wykonywanych ze szkieł trawionych, malowanych i zestawianych w kilku warstwach (Gerlach Bente, Graham Jones, Harald Germer).

Dzieło autorstwa Rene Blattermanna to przykład mistrzowskiego zastosowania technik trawienia i emaliowania.

W pracy Cappy Thompson intensywne malowanie szkieł sugeruje  na pierwszy rzut oka zastosowanie podziałów ołowiu, dopiero bezpośredni kontakt ujawnia że ołów nie był użyty!

Innym przykładem malarstwa na szkle jest praca Narcissiusa Quagliaty, gdzie zastosowano bardzo ekspresyjną technikę nanoszenia farby.

Klasyczną techniką witrażową, z użyciem farb ceramicznych, emalii i szkieł trawionych posługuje się John K. Clark, uzyskując wpółczesne w wyrazie projekty witraży.

Są też prace wg projektów Tobiasa Kammerera i Karla Martina Hartmanna.

Na wystawie jest też panel z jednej z najbardziej kontrowersyjnych prac witrażowych ostatnich lat - witraży w Katedrze w Kolonii wg projektu Gerharda Richtera. Pisaliśmy o niej na naszym blogu (http://www.witraze.info/398-witraz-w-katedrze-w-kolonii).

Gorąco polecamy odwiedzenie wystawy, zwłaszcza, że to chyba pierwsza taka okazja w Polsce by zobaczyć szkło zaprojektowana przez sławy takie jak: Narcissus Quagliata, Johannes Schreifer, Gerhard Richter, Cappy Thompson, John K. Clark.

Wystawa będzie czynna jeszcze do listopada 2015 r. Wstęp na nią jest bezpłatny

W galerii poniżej zestaw reportażowych zdjęć z wystawy, przepraszamy za ich jakość.